Zapachniało jesienią, ale nikt tego nie powiedział. Przecież trzeba było wykorzystać resztę jabłek jakie zostały, ustępując tym samym miejsce na nowe, świeższe owoce. Miało powstać ciasto również z orzechami. Nic więcej mówić (ani pisać) nie muszę.
Ciasto I:
200 g mąki pszennej
60 g cukru pudru
120 g margaryny
2 żółtka
Mąkę przesiej i połącz z cukrem. Wrzuć na nią margarynę i posiekaj drobno nożem. Na środku zrób dołek, gdzie wbijesz żółtka. Następnie wyrabiaj ciasto do dokładnego połączenia składników. Powinno być gładkie. Schłódź przez kilkanaście minut w lodówce (choć bez tego też się obędzie) i wyłóż na formę do pieczenia.
Ciasto II:
150 g mąki pszennej
100 g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 jajka
50 g orzechów włoskich
Orzechy włoskie wybierz ze skorupek i zmiel. Jajka ubij z cukrem na gładką masę i wymieszaj z pozostałymi składnikami.
Przełożenie:
50 g orzechów krojonych
100 g powideł śliwkowych
100 g dżemu malinowego
1 kg jabłek
cynamon
Orzechy posiekaj na dowolną wielkość i rozsyp na cieście, na którym wcześniej rozsmaruj powidła i dżem. Umyte i obrane ze skórki jabłka zetrzyj na tarce o grubych oczkach i wymieszaj z cynamonem. Wyłóż na poprzednio położone składniki. Wszystko zalej ciastem drugim i upiecz.