Jesień zbliża się zdecydowanie za szybko... i nie tylko ona. Kolejne dni też. I tak jak poprzedniego była kasza gryczana, następnego też może być, ale kolejnego dnia podana inaczej. I tak oto zrobiłam poniższe danie.
Dlaczego pieczona papryka? Za surową nie przepadam, więc postanowiłam zrobić coś nowego. Właśnie to warzywo stoi na czele kuchni węgierskiej, tak jak kolejnymi podstawowymi składnikami są cebula i czosnek.
Składniki:
250 g mięsa mielonego
150 g ugotowanej kaszy gryczanej
50 g ryżu brązowego
duża cebula
jajko
2 łyżki oleju
dowolne przyprawy
dodatkowo - ser żółty
Papryki (najlepiej większe) umyć i przekroić u góry, tworząc daszek. Wyjąć ze środka nasiona.
Ugotować brązowy ryż i wystudzić.
Cebulę posiekać na małe kawałki i zeszklić na oleju, dodając mięso, które należy udusić i doprawić. Tak przygotowane nadzienie nakładać do papryk. Teraz tylko zapiec w 180 stopniach C przez ok. 30 minut. 5-10 minut pod koniec pieczenia dodać ser żółty "pod czapeczkę".


