Miło jest dostać coś słodkiego, co ci się dobrze kojarzy z przeszłością - a nawet przypomina czasy dzieciństwa. I tak oto w moje ręce wpadła taka mała i miła (nie)spodzianka. A wszystko to dzięki mojej podpowiedzi, bo dziwnym trafem ale tego smaku jeszcze nie jadłam.
Smak został wprowadzony specjalnie w 2012 roku na 50 - te urodziny marki czekolady w czekoladkach. I znowu ładne pomarańczowe opakowanie podzielona na dwie części. Kojarzy mi się ze słońcem, ciepłem i wakacjami. Przyjemnie. Większa połowa z dwoma czekoladkami, z których jedna jest przepołowiona, a druga cała. Za nimi coś, co przypomina płatki kukurydziane i migdały zwracające uwagę na nadzienie. Po prawej stronie są ukazane już podzielone na 18 części czekoladki, co ułatwia częstowanie i dzielenie się. Czasami tylko trudno bywa ze 'złotkiem' koloru srebrnego, którego zawsze staram się utrzymać w całości. Ciekawy pomysł, prawda? W końcu niemiecki słodycz (druga najlepsza czekolada po Ritter Sport).
Smak: Przy otwieraniu można poczuć jakby lekki aromat waniliowo-wanilinowy, przechodzący w słodki i uspokajający zapach. Środek wypełnia kremowe nadzienie, takiego też koloru. Gęsty, sztywny krem trzyma się doskonale mimo (byłej) fali upałów. Przez jego nie zbyt mocną słodkość przebija się chrupkość malutkich ale to naprawdę maleńkich kruszynek migdałków, które smakują bardziej jak wyżej wspomniane przeze mnie płatki kukurydziane. (Kto ich nie lubi?) Niewiele ich jest ale można je jeszcze wyczuć. Całość pokrywa gruba, (jak to zawsze w przypadku tej marki czekolad) mleczna czekolada.
Skład i wartości:
Znalezione: Aldi (które jest podobne do Lidla, aczkolwiek nieco mniejsze w wyborze artykułów)
Cena: 2,99 zł
Prince polo ma wersję mini od jakichś 15 lat. zawsze było dostępne np. w tesco. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te czekolady ;)
OdpowiedzUsuńTeż właśnie jadłam schogetten, ale tej nie próbowałam, smacznie wygląda i brzmi :)
OdpowiedzUsuńSchogetten jak i Ritter Sport i Milka (jeśli o niemiecki czekolady chodzi, bo pomijając inne słodycze stamtąd), to moje dzieciństwo. :3
UsuńJadłam ją właśnie w 2012 roku i wtedy smakowała mi tak: http://theobrominum-overdose.blogspot.com/2012/12/schogetten-almond-brittle-mleczna-z.html
OdpowiedzUsuńPyyyszna.
OdpowiedzUsuńnie kupiłam mini bo za dużo mam zwykłych w domu bo moi rodzice kupują je na potęgę :) Co do czekolady, kocham ją bo kojarzy mi się z dzieciństwem, ale tego smaku nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam jeszcze takiego bloga, gdzie ktoś opisuje jedzenie, aż zaobserwuję!
OdpowiedzUsuńA czekolady Schogetten są mega. Rzadko je jem, najczęściej dostaje na jakieś okazje. :3