Nie pamiętam ich z dzieciństwa, bo do 20-ki mam jeszcze trochę czasu ale przypominają mi się inne słodycze, których teraz nie ma, np. taka Hubba Bubba. Zatem uważam, ze Biedronka miała świetny pomysł z taką akcją. Niestety, produkty przywracają tylko na czas jej trwania ale zawsze można robić zapasy. A więc, przed państwem ciastka M&M's Biscuit! Twix'ów nie chciałam, bo nie przepadam za karmelem jak i tymi batonami paluszkowymi. Pomińmy fakt, że obie wersje przypominają popularne ciastko jakim jest Papita.
Zupełnie jak Papita ale bez nadzienia pod czekoladą. Czyż nie? Na opakowaniu istnieje nawet informacja o użytych 2-ch rodzajach zbóż. Cóż, zawsze zdrowiej. Zawartość opakowania wcale nie oszukuje w wyglądzie, ani sztukach, których jest 10. Nawet można kupić na spółę z kimś. I znów Biedronka zyskała u mnie plus - bo jak nie lubić sklepu, który co jakiś czas wprowadza do oferty limitowane słodycze jak np. rok temu Snickers Max Caramel i M&M's Dark (których niestety nie zdążyłam spróbować)? Warto wspomnieć, że żółty był kiedyś moim ulubionym kolorem więc to też mogło na zakup wpłynąć. ;)
Smak: Kruche, grube i leciuteńko słodkie ciastko z jakby lekko wyczuwalnym smakiem zbóż i 7-mioma spłaszczonymi lekko mini M&M's z polewą ze słodkiej, mlecznej czekolady na wierzchu (tak charakterystycznej dla batonów firmy Mars), na którym znajdują się twarde, czekoladowe draże z trzaskającymi pod naciskiem zębów skorupkami w różnych kolorach farbujących język. Niestety, literka m jest słabo widoczna. Wydaje mi się nawet, że mniej niż dla ich paczkowego odpowiednika.
Znalezione: Biedronka
Cena: 6,99 zł
Ocena: 6/6
Mnie baaardzo smakowały :)
OdpowiedzUsuńKupuje! Jej, nawet nie wiedziałam, że były takie m&m'sy. Kurde ale bym zjadła, już samo to, że uwielbiam Papite mnie kusi na nie. :3
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio w sklepie. Wydaje mi się, że kupię je i spróbuję :) Jestem ciekawa jak smakują! Powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga :)
OdpowiedzUsuńDziękować nie będę ale jakby głównym moim blogiem nie jest ten, a Screatlieve.
UsuńJa też dziękuję Biedronce za te nowości/edycje limitowane ;)
OdpowiedzUsuńJak ja żałuję, że nie udało mi się ich kupić... :< Chociaż polowałam na wersję - Twix. To mój ulubiony baton. :-) Jednak te też chętnie bym zjadła, m&m też bardzo lubię. :-)
OdpowiedzUsuńOjj ale hubba bubba jest znowu wszędzie dostępna i to w tej wersji zawijanej w plastikowym, okrągłym opakowaniu:P
OdpowiedzUsuńA baton bardzo trafnie opisany,nie pamiętam go z dzieciństwa ale ostatnio miałam okazję zrobić gryza:P
[ http://jakonsumentka.blogspot.com/ ]
Bardziej jestem ciekawa wersji Twixowej :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się czy ją kupić ale tylko na tym się skończyło. Jakoś specjalnie mi nie zależy ale okaże się.
UsuńMasz wyczucie - napisałaś jak opublikowałam kolejny post. :D