sobota, 28 listopada 2015

Schogetten Let's Cake - Raspberry Cheescake i Apple Pie

Pewnego, jakże pięknego, ale cholernie męczącego dnia... bla bla bla ...i wreszcie w jednym ze sklepów udało mi się dorwać limitowane edycje Schogetten, które to zostały wprowadzone na rynek z powodu 50-lecia tej czekolady. Aż nie chce mi się wierzyć, ze minęło już tyle lat. Niestety czas tak szybko za... przemija, że niedługo może być koniec świata. Ewentualnie nie będzie go wcale. W każdym razie pozostają wspomnienia np. dzieci wyczekujących na powrót rodziców z zagranicy (np. na święta) z prezentami, które można zjeść (albo i niekoniecznie).


Nie łatwo je znaleźć, a smaki są tylko/aż (niepotrzebne skreślić) trzy, które mają przypominać popularne wypieki - Malinowy Sernik, Szarlotkę z jabłkami i Jagodową Muffinkę.
Nawiasem mówiąc, uwielbiam grubość kostek pochodzących z tych właśnie czekolad, mimo iż może się wydawać, że przez to jest mało nadzienia, a wręcz przeciwnie! Producent miał ciekawy i bardzo oryginalny pomysł, aby nie trzeba było łamać całej tabliczki do otrzymania kosteczek. Dzięki temu jest m.in. łatwiej się podzielić.
Raspberry Cheescake


Smak: Czy dziwne będzie jeśli napiszę, ze zapach jest tak niesamowicie intensywny, że czuć go przez opakowanie? Dla niektórych może to oznaczać, że produktem jest ,,sama chemia", ale na szczęście tu jest przyjemnie... o ile ktoś lubi zapach malin w połączeniu z ser(niki)em. 
Charakterystyczna, znana już (wszystkim) degustatorom Schogetten, mleczna, alpejska, słodka (ale nie przesadnie) i aksamitna czekolada (jak poniżej - wspominam, bo nie zamierzam się powtarzać).
Sam zapach pobudza już wydzielanie śliny (spokojnie, nie tak jak przy wściekliźnie) i wzbudza apetyt. W środku nadzienia, którzy rzeczywiście smakiem przypomina ser(nik!), znajdziemy kawałeczki kwaskowatych (liofilizowanych?) malin jak i (rzadziej, ale również) drobinki herbatników. Całość niebanalnie rozpuszcza się w ustach, powodując, ze chce się więcej i więcej!
Skład i wartości: 

Znalezione: Euro sklep
Cena: 3 zł z groszami (chyba 3,19 zł)
Ocena: 5/6
Apple Pie


Smak: Tutaj również otrzymujemy taki charakterystyczny zapach jaki zazwyczaj ma Schogetten. Jednak tym razem da się wyczuć również... jabłka, ale już nie tak intensywną wonią jak w powyższym wydaniu.
Nadzienie zbite (w obydwu przypadkach), jasnożółte, choć niemalże białe. Według producenta jest ono jabłkowe. Natomiast ja za wiele go tam nie czułam, a może tylko jakieś pozostałości po nim. Taki jakby proszek o tymże właśnie (po)smaku, który miał sprawiał jego wrażenie. Odczułam przez chwilę, jakbym znalazła tam maksymalnie delikatną nutę mięty (a już przede wszystkim po wydechu). Także... z szarlotki nici, ale stop. Nie zapominajmy o tym wielkim dodatku jabłkowym (aż 1,1%)! Całość urozmaicają chrupiące, malutkie kawałki ciasteczek oraz migdałów (na które, pomimo takiej ilości, trafiałam dość rzadko).
Skład i wartości:

Znalezione: j.w.
Cena: j.w.
Ocena: 4/6

PS. Chyba jestem głodna.

17 komentarzy:

  1. Czyżby pierwsze udane malinowe nadzienie w historii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może.
      Chciałam już wspomnieć o Milce malinowej, ale nie pamiętam (czy i) kiedy ją ostatnio jadłam... Koszenila, niestety.

      Usuń
  2. Dziś widziałam te czekolady,myślałam czy nie wziąć malinowej, teraz się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam tylko sernik, co śmieszne ciasta tego nie lubię :D Zobaczymy jak mi posmakuje, na razie nie mogę powiedzieć nic oprócz - nie lubię czekolad Schogetten i tego podziału też :DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam Schogetten, ale to pewnie przez ten sentyment z dzieciństwa. Takie już małe przywiązanie. Podział jest akurat w tym przypadku naprawdę praktyczny. ;)

      Usuń
  4. recenzowałam tylko szarlotkową, ale sernik też kusił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja żałuję, że nie kupiłam Jagodowej Muffinki. :c

      Usuń
    2. jeszcze kupimy słodziutka! :)

      Usuń
  5. Ciekawa jestem czym różni się ta malina od wersji malinowej tradycyjnej jogurtowej, tą lubię więc może i ta by mi przypadła do gustu. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam je, ale jeszcze nie jadłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jabłkowa nam nie smakowała, była strasznie tłusta i aromat jabłkowy jeszcze długo nam się odbijał :P
    Także raczej innych smaków nie spróbujemy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno, więcej Malinowego Sernika dla mnie. :P

      Usuń
    2. Choć musimy przyznać, że jagodowa wersja nas ciekawi :D
      Naszej młodszej siostrze ta z jabłkiem bardzo smakowała :)

      Usuń
  8. chyba zaraz sobie zjem coś słodkiego:D

    OdpowiedzUsuń

Jeśli Ci się podobają przepisy - skomentuj. Bądź na bieżąco - obserwując bloga!
Spam jest ignorowany i usuwany.