Ciastka, które pojawiły się w jednym z supermarketów jeszcze we wakacje, w sierpniu. Co z tego, że Kubuś kojarzy się z sokami owocowymi, skoro może jeszcze wypuścić na rynek inne produkty? Wybrałam je pomijając herbatniki maślane. Sprawdzą się czy nie? Ryzyko jest zawsze i zależy od konsumentów. No więc sprawdźmy.
Smak: Cóż. Tabliczki po otwarciu pachną mocno czekoladowo. Tej też ciemne kawałki (coś pomiędzy mleczną, a deserową) umiejscowione są w całości. Nie tak wyczuwalne jak mocna słodycz, cukrowość, na którą absolutnie nie liczyłam. Spodziewałam się raczej czegoś słodkiego, ale nie aż tak bardzo. Tak samo jak nie tak bardzo twardego. Trudno je ułamać. Przy tym schłychać charakterystyczne dla czekolad trzaskanie kostek. Przerwy między nimi nie są dobrze wyryte, co by ułatwiło sprawę. Przez to kruche i mocno chrupiące, a w smaku przypominają Brownie. Lepiej by się je jako w towarzystwie napoju, ale przed spaniem o tym nie pomyślałam.
Skład i wartości:
Znalezione: Biedronka
Cena: 1,29 zł
Ocena: 4/6
przypomniałaś mi, że je kupiłam i wsadziłam do szafki i zapomniałam, że je mam :) no to teraz wiem już na czym stoję :) przy czym ja spodziewałam się jakiegoś krewnego "Lubisiów" a tu zaskoczenie
OdpowiedzUsuńTwardsze niż myślałam, niestety.
UsuńKurczę, aż tak słodkie? Do takich rzeczy mam bardzo niski próg "słodkości". A myślałam nad ich kupnem, liczyłam na taki powrót do dzieciństwa, bo Kubuś i takie tam. ;/
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo pysznie - to trzeba przyznać :) Jednak ja ostatnio staram się jeść troszkę mniej słodyczy, bo w wakacje przybyło nieco ciałka :) Gorące pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńNie jest to jak widzę petarda, aczkolwiek i tak moje pozytywne podejście do nich się nie zmienia :D W mojej słodyczowej szufladzie leżą sobie na szarym końcu ze względu na sługą datę ważności XD
OdpowiedzUsuńKubuś kojarzył mi sie do tej pory z sokami... może spróbuję tej "tabliczki"
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie przekonuja :)
OdpowiedzUsuńSprawiają wrażenie twardych i suchych i to akurat mnie nie przekonuje. Za to smak kakao, który jest intensywny już tak więc ciekawa jestem jak ostatecznie by mi posmakowały. :D
OdpowiedzUsuńCukier przebija się jeszcze bardziej.
UsuńMam je, ale jeszcze nie spieszy mi się do otwierania ;)
OdpowiedzUsuńI tak Kubuś dokarmia te dzieci dodatkowymi łyżkami cukru :P
OdpowiedzUsuńPrawda? Łyżeczka cukru prostego na ciastko.
UsuńBrak mi na to słów. "Żywność dla dzieci".
UsuńKubuś i ciastka - zdziwiło mnie to połączenie.. Pominęłam je, trochę szkoda, bo maślane niezbyt mi smakowały, ciekawe jak z tymi.. Mogli jedne zrobić w stylu biszkoptów l:D
OdpowiedzUsuńTakich nie było, a biszkoptów i herbatników jest już ogrom, więc...
UsuńNie masz czego żałować.
Z ciekawości bym je spróbowała :)
OdpowiedzUsuńZatrzymałam się na etapie, kiedy "Kubuś" to były tylko soki. Muszę rozejrzeć się za ciastkami :D
OdpowiedzUsuńNo i jak, rozejrzałaś się? :)
Usuń