Całkiem niedawno zapragnęłam przygotować coś do zjedzenia w szkole zamiast obiadu, a że przypomniałam sobie o pewnym ,,produkcie" włoskiej kuchni, który planowałam zrobić - padło na Foccacię. Ciasto drożdżowe musi leżeć długo, a że ja się spieszyłam, skróciłam mu trochę czas, ale i tak wyszło.
Składniki:
500 g mąki ( u mnie pszenna, pszenna pełnoziarnista, żytnia i orkiszowa)
25 g drożdży
5 łyżek oliwy
1 łyżeczka cukru
0,5 łyżeczki soli
Dodatki:
Pomidory koktajlowe
Oliwki
2 łyżki mąki i cukier z solą rozmieszać w ciepłej wodzie (nie gorącej!) z drożdżami. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Po kilkunastu minutach wyrobić ciasto z resztą mąki, dodając na końcu oliwę. Znów zostawić do wyrośnięcia (czas jest tutaj dłuższy niż poprzednio). Potem tylko powciskać lekko w ciasto pomidory i oliwki, a resztą oliwy posmarować wierzch. Piec w 180 st. C ok. 20 minut.
Jaka Ty jesteś zdolna! Wygląda to przepysznie. :-)
OdpowiedzUsuńKurczę, tyle o foccaci(?) słyszałam, a jeszcze nigdy nie jadłam i jakoś nie miałam czasu, czy chęci by ją zrobić. Może czas najwyższy?:D
OdpowiedzUsuńnie przepadam za oliwkami :)
OdpowiedzUsuńFoccacia *.* Poproszę kawałek!
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie! ! :) A tym przepisem mi przypomniałaś, że zapomniałam kupić oliwki :p
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCo prawda oliwki byśmy odłożyły ale resztę zjadłybyśmy ze smakiem :D
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym kawałeczek, ale bez oliwek i pomidorów :D
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe, coś tak czuję, że.zrobię takie danie :D
OdpowiedzUsuńjuż wiem co przyrządzę w weekend:D
OdpowiedzUsuńChce, chce chce! A do Włoch to mi na razie daleko xDD
OdpowiedzUsuńChcę do Włoch, no cóż zawsze zostaję te pod Warszawą :)
OdpowiedzUsuń