wtorek, 27 października 2015

Bahlsen, Hit Crème Brulée

Jedno z 3-ch opakowań z edycji limitowanej... Pomińmy fakt, że jedno z nich, czyli (Caramel?) Brownie było już we wakacje tamtego roku, które mi naprawdę zasmakowało i wylądowało na miejscu pierwszym, nielubianych ciastek. Na tym dobrym miejscu, oczywiście. Nawet gdzie, gdzie skala wychodzi poza ,,do zjedzenia". Tego lata doszły jeszcze: Creme Brulee i White Choco Delight, ale nabyłam je dopiero po wakacjach. Jednak - czy było warto?


Jak dla mnie, ów opakowanie nie jest podobne do tego z tradycyjnych już smaków. Wieża Eiflla ma za zadanie przypominać o pochodzeniu tego deseru z Francji właśnie. To dodaje pewnego charakteru.

Ten moment, kiedy otwierasz opakowanie, a tam u góry, pierwsze z kolei ciastko jest pokruszone. ;-;  Nawet pod koniec opakowania jedno zważyłam - 12 g. Waga się coś nie zgadza, bo równe 220 g tam nie jest na pewno. Przynajmniej aromat był cudny. Skojarzył mi się z czymś pomiędzy koglem-moglem, a karmelem. Mniam.


Smak: Herbatnik nie pokruszyłby się gdyby nie był kruchy, oczywiste. Jasny, twardy i dobrze wypieczony (tudzież chrupiący, po czym jego okruszki lądują wszędzie), ale w przeciwieństwie do pozostałych smaków z tej edycji - jasny. Próbowałam go przekręcić, ale bez skutku - również następny nie wytrzymał tej próby. Delikatnie słodka królowa łamliwości, pomiędzy której częściami, znajduje się żółty i aż nadto słodki krem (a'la karmelowy). Jak dobrze, że neutralny herbatnik pomaga tak, aby nie przesłodzono całości.
Skład i wartości: 

Znalezione: Delikatesy Centrum
Cena: ok. 3,29 zł
Ocena: 4/6

8 komentarzy:

  1. nie jadłam jeszcze żadnych z limitu :) white choco mnie bardziej by interesowały
    ja na rozdzielenie hitów mam inny sposób: zahaczam je zębami i ciągnę w górę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię tak samo. ;]
      A co do wspomnianego przez Ciebie smaku - jadłam go przed powyższym i... recenzja wkrótce.
      Co ubywa, to przybywa.

      Usuń
  2. Kocham klasyki, a to nadzienie pewnie mnie zachwyci, bo uwielbiam produkty o smaku,,creme brulee" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ktoś nielubiący Hitów? W takim razie piona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie lubię hitów, są dla mnie za sztuczne... sama nie wierzę że to piszę :< Ale za to mój brat i tato je kochają :)

      Usuń
    2. Mój tata też je lubi. ;-;

      Usuń
  4. Tak nam jakoś chemią nadzienie jechało, że zjadłyśmy aż jedno ciacho na pół :P

    OdpowiedzUsuń
  5. wiesz, na opakowaniu zawsze podana jest waga netto i do tego gdzieś z boku pisze "+/-" ileś tam gram :) nigdy chyba nie wyjdzie idealnie, mimo że robią to pewnie maszyny :)
    ja jadłam te borówkowe i brownie, ale żadne mnie nie zachwyciły.. :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli Ci się podobają przepisy - skomentuj. Bądź na bieżąco - obserwując bloga!
Spam jest ignorowany i usuwany.