Nareszcie! Jak już wspominałam, udało mi się w końcu (po kilku miesiącach poszukiwań) znaleźć powyższe produkty dobrej, niemieckiej firmy nabiałowej. Któż jej nie kojarzy? Albo kto nie lubi ryżu na mleku? Gęsta, klejąca się papka z ulubionymi dodatkami to jeden z najlepszych deserów lub śniadań czy obiadów w większej wersji.. Po spróbowaniu wszystkich smaków, do kolekcji zostały mi tylko dwa czekoladowe - kokosowy i waniliowy.
Dla tych wariantów zmieniono kolor opakowań. Ciemny tu doskonale pasuje. Żółty stara się wygrać z brązowym, przebijając go. Co tu będę dużo mówić? Szata graficzna sama w sobie cieszy oko i niepowtarzalnie wygląda. Na pewno o wiele lepiej niż podstawowych smaków.
Kokos
Czekoladowa breja, pachnąca intensywnie kakao i wiórkami kokosowymi, które naprawdę lubię. Jednak czy to połączenie może być dobre? Jeden, jedyny egzemplarz w tym smaku czekał -wyróżniając się opakowaniem spośród waniliowych sztuk - aż ktoś go wreszcie kupi. Zlitowałam się z radością, myśląc już o próbowaniu.
Smak: O zapachu wspomniałam, więc powtarzać się nie będę. Mimo niewielkiej zawartości twardawego ryżu (który zawsze wydawał mi się nieugotowany), wydaje się być go sporo. Długą drogę deser musiał przebyć (gdyż ok. 60 km małą liczbą nie nazwę), bo po sosie nie zostało prawie ani śladu - wymieszał się lekko. Jedynie na dnie znalazłam niewielką po nim pozostałość, coś takiego przezroczystego jakby glutowatą maź. W tej wersji dominuje smak bardziej kakao niż czekolady. Dziwne to trochę jak na deser zawierający prawie 5 łyżeczek cukru! Wiórki kokosowe są tylko małym, aczkolwiek wyczuwalnym dodatkiem, chrzeszczącym pod zębami. Na szczęście jest ich wystarczająco, aby czuć je jedząc do końca.
Skład i wartości:
Znalezione: Tesco Extra
Cena: 1,69 zł
Ocena: 5/6
Smak: Tak samo jak w powyższej wersji przy otwarciu towarzyszy tylko czekoladowy zapach kakao naturalnego, nie słodkiego, proszkowatego.
Z pod spodu, z samiusieńkiego dna próbuje się pokazać coś intensywnie żółtego. Nie jak słońce, bardziej jak ugotowane żółtko jaja potrzebne do kruchego ciasta. Jak się okazało - zawiera na szczęście prawdziwą wanilię, co w takich produktach (jak i jogurtach) graniczy z cudem. No, pomijając Muller'a. Poza tym smakuje budyniowato i podobnie do tych deserów a'la pudding zawierających żelatynę (powrót do dzieciństwa). Taka konsystencja rzadkiego budyniu zaraz po ugotowaniu.
Pomimo tego, iż cały produkt zawiera aż 4 łyżeczki cukru, nie jest tragicznie słodki. Wspomniana gęstość, tudzież budyniu utrzymuje się cały czas (trudno, żeby nie). Ryż dokładnie taki jak w każdym Riso tej firmy - twardawy i (przynajmniej ja) odnoszę wrażenie jakby był niedogotowany.
Skład i wartości:
Znalezione: j.w.
Cena: j.w.
Ocena: 6/6
Wanilia
Smak: Tak samo jak w powyższej wersji przy otwarciu towarzyszy tylko czekoladowy zapach kakao naturalnego, nie słodkiego, proszkowatego.
Z pod spodu, z samiusieńkiego dna próbuje się pokazać coś intensywnie żółtego. Nie jak słońce, bardziej jak ugotowane żółtko jaja potrzebne do kruchego ciasta. Jak się okazało - zawiera na szczęście prawdziwą wanilię, co w takich produktach (jak i jogurtach) graniczy z cudem. No, pomijając Muller'a. Poza tym smakuje budyniowato i podobnie do tych deserów a'la pudding zawierających żelatynę (powrót do dzieciństwa). Taka konsystencja rzadkiego budyniu zaraz po ugotowaniu.
Pomimo tego, iż cały produkt zawiera aż 4 łyżeczki cukru, nie jest tragicznie słodki. Wspomniana gęstość, tudzież budyniu utrzymuje się cały czas (trudno, żeby nie). Ryż dokładnie taki jak w każdym Riso tej firmy - twardawy i (przynajmniej ja) odnoszę wrażenie jakby był niedogotowany.
Skład i wartości:
Znalezione: j.w.
Cena: j.w.
Ocena: 6/6
Ja jestem maniaczką Riso, jadłam już wszystkie i jem je niemalże codziennie... Te oczywiście też próbowałam i bardziej pasuje mi wariant z wanilią. Sam pomysł z czekoladowym ryżem dla mnie jest genialny i jest też bardzo dobry. Po wymieszaniu z waniliowym wsadem, słabo dla mnie czuć wanilię, ale sam ryż nabiera ciekawego, słodszego smaku. Wersja z kokosem dla mnie była też smaczna, ale już nie aż tak. Przypomina mi przez wiórki batona Bounty, którego nienawidzę, to może dlatego. :D Niemniej Riso wszystkie są pyszne i zdecydowanie lepsze niż Belriso, które jest okropne...
OdpowiedzUsuńPo zjedzenie Belriso o smaku jabłka z cynamonem czy tam samego cynamonowego (a raczej śmietany z cynamonem), nie tknęłam i nie mam zamiaru go więcej ruszać. Było mi niedobrze, więc po jednej sztuce mam dość. Racja, ohyda.
UsuńJa jestem oczarowana dwoma smakami i mam nadzieję, że długo zagoszczą w naszych skromnych, Polskich progach. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńOby.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja nie lubię tych deserków,,już wolę sama zrobić
OdpowiedzUsuńNie twierdzę, że robione własnoręcznie jest gorsze, ale próbowałaś chociaż?
UsuńUwielbiam taki domowy ryż na mleku ^^ ale Riso też jest smaczne, próbowałam dopiero dwóch (cóż za wynik xD), ale mam w planach spałaszować wszystkie smaki :) i mi akurat ten ryż pasuje, nie jest rozgotowany :D
OdpowiedzUsuńDo ryżu na mleku jestem ostatnimi czasy negatywnie nastawiona, bo zapycha mnie i tyle z zabawy. Nie zgodzę się też z Twoją opinią na temat czekoladowego Riso z sosem waniliowym. O ile kokos ujdzie, o tyle ta wanilia... no nie.
OdpowiedzUsuńwow wysokie oceny... nie spodziewałam się :D Ja średnio je wspominam ^^
OdpowiedzUsuńNależało im się. ;)
Usuń"dominuje smak bardziej kakao niż czekolady." xDtroche mnie to rozwaliło :D
OdpowiedzUsuńCzemu? Czyżby dlatego, że czekolada składa się m.in. z kakao i cukru? Produkt miał być czekoladowy, ale wyszedł kakaowy.
UsuńUwielbiam te deserki riso, chociaż dla mnie mógłby być sam ryż na mleku bez musu! :)
OdpowiedzUsuńTakie naturalne, bo domowe.
UsuńZwykłą wersję też mają. ;)
Serio? Sam ryż, bez niczego? Nie widziałam go nigdzie :(
UsuńNigdy ich nie jadłam.. Chyba muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMusisz, koniecznie.
UsuńUwielbiamy prawie wszystkie smaki Riso ale niestety tych nowych cudeniek jeszcze nigdzie nie miałyśmy okazji dostać :/
OdpowiedzUsuńJuż takie nowe nie są, choć pojawiły się w tym roku.
UsuńWarto cierpliwie szukać, a Tesco jest chyba wszędzie. W Extra tym bardziej znajdziecie. :)
No właśnie brak w naszej okolicy tesco :/
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń