środa, 12 sierpnia 2015

Mondelez, Oreo Chocolate Creme

Ten denerwujący moment, kiedy nie wiadomo jakim cudem, publikuje Ci się na blogu wpis, który miał choć trochę pokiblować w wersjach roboczych. W dodatku nastawiłaś się na to, że tym razem zdążysz zapisać się do biedronkowych testów - płatków zbożowych, tym razem - i swoją decyzją będziesz mieć mały na to wpływ. Nie przesypiasz nocy, a potem okazuje się, że dosłownie tylko kilka minut (nawet nie 5) pomimo ciągłego odświeżania zaważyło na Twojej przegranej. Jakby tego jeszcze było mało, brak Ci apetytu,; Twój żołądek odmawia posłuszeństwa wyczyniając jakieś chemiczne reakcje. Spanie popołudniu poprawia ci nastrój (jak zawsze), a na głód - czekoladowo-czekoladowe ciastka dają kopa.


Ciastka - jak mówi opakowanie - są w 4 paczuszkach po 4 sztuki. Wyglądają jak wersja podstawowa, jednakże ktoś podmienił nadzienie. Czy to na dobrze wyszło? Zapamiętałam je jako oryginalne i naprawdę pyszne ciasteczka - nie ulubione ale zawsze z tych lepszych. Waniliowy krem charakteryzował się dość mocną słodyczą (bardziej o smaku cukru pudru niż waniliowym), co tworzyło fajny kontrast z bardzo kakaowymi, kruchymi i twardymi ciastkami.


Smak: Co tu dużo pisać? Herbatniki zostały przeniesione z podstawowej wersji smakowej. Bardzo kakaowe - przez która to kakaowość próbuje bez skutku przeniknąć cukier - grube, dobrze chrupiące, co czyni zagrożenie dla kremu - szczególnie w tak gorące lato, bo przemieszcza się pod wpływem nacisku ciastek. Słodki jest ale może nie tak bardzo jak ten (niby) waniliowy i smakuje jak kakao instant, w proszku, które tak uwielbiają dzieci. Na myśl mi przychodzi moje ulubione - Nesquik.
Podsumowując, Oreo są naprawdę dobre ale jakiegoś wielkiego szału nie ma. Wolę pełnoziarniste ciacha. No i najlepiej smakują wraz herbatą, mlekiem, kakao czy kawą - bez napoju są nieco twardawe.
Skład i wartości:


Znalezione: Żabka
Cena: 3,99 zł
Ocena: 4/6

18 komentarzy:

  1. Właśnie słyszałam, że są dużo lepsze niz klasyki i już nie mogę się doczekać jak spróbuję swoich. Oby zostały w Polsce na stałe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o nich raczej dobre opinie, a nawet że są lepsze niż klasyczne. Ja to nawet ze śmietankowym nadzieniem nie jadłam, co dopiero mówić o tych haha. :D Niemniej chętnie spróbuję, choćby z tego faktu, że to OREO, osławione gdzie tylko można. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Też byłam wściekła, że nie załapałam się na płatki.. A ciastka czekają w szafce, powiem tylko, że mam co do nich ogromną nadzieję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawaliłam o to noc, rozumiesz? I znosiłam nieznośne mdłości. W dodatku ta ... biedronka już nie sprzedaje moich ulubionych pełnoziarnistych bułek w kształcie deltoidu! -.-"

      Usuń
  4. w oreo jest wlasnie jedynie fajne to kakaowe ciacho :3 nadzienie jest dosc biedne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ono jest najlepsze. I własnie pod tym względem inne markizy mu nie dorównują. ;)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam he w tesco i żabce, ale nie wzięłam. Nie przepadam za oreo w formie ciastek. To zdecydowanie nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak już będziesz miała okazję, to spróbuj. Może je akurat polubisz?
      Czasami tak bywa. Wiem coś o tym. ;)

      Usuń
  8. CHCE JE *O*
    Ja często kupuję sobie podstawowe oreo w małych paczuszkach i robię sobie z nimi lodowe desery albo shake :)
    Czekam, aż do Polski trafi oreo w białej czekoladzie *o*

    Przepraszam, że odpisuję dopiero po tak długim czasie, ale zrobiłam sobie przerwę od bloggera. Jasne! Mozesz do mnie napisać na e-maila: poppymiau@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł z takimi deserami. Jeszcze lepiej jako dodatek do lodów samodzielnie zrobionych. :D Myślałam o tym kiedyś ale na razie czeka sporo lodów do spróbowania.
      Ja też, albo w ciemnej. *-* W Niemczech jest ale niestety, koleżanka która obiecała, ze mi przyniesie, nie zrobiła tego, gdyż zostały wcześniej przez kogoś zjedzone. Bywa...
      Przerwa zawsze dobra. ;) Jak sobie przypomnę, co chciałam, to napiszę.

      Usuń
  9. Mi ta wersja bardziej smakowała niż klasyczne. Może to dlatego, ze nie znoszę tego białego kremu.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie rozumiałam szału i fenomenu oreo, dopóki nie sprówałam wszelich słodyczy z jego dodatkiem... to są jedne z moich ulubionych, ale oreo samo nie :) Co do wstępu rozumiem Cię miałam też podobnie kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oreo jest cudowne!: )
    http://sercabiciem.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za Oreo, ale jak bym miała wybierać to wolę te zwykłe z białym nadzieniem, bo jakoś nigdy nie przepadałam za czekoladowymi kremami w ciastkach i waflach. Choć z drugiej strony, jeśli ten krem kojarzy Ci się z Nasquikiem to może to być pyszne połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzadko jadam takie rzeczy. KRem w środku jest zwykle najsmaczniejszy.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli Ci się podobają przepisy - skomentuj. Bądź na bieżąco - obserwując bloga!
Spam jest ignorowany i usuwany.