Chyba nikomu ich nie trzeba przedstawiać. Znane są pod różnymi nazwami - ziemniaczki, bajaderki, kartofelki... Sprzedawane w różnych cukierniach czy nawet marketach. Bo przecież trzeba zrobić coś ze starego ciasta. Tak, dobrze czytacie. Te kulki to nic innego jak pokruszone i ponownie zlepione okruszki i ogólnie odpadki z innych, zwykle słodkich wypieków. I właśnie dlatego najlepiej je zrobić w domu, bo przynajmniej wiemy z czego są i smakują obłędnie.
Składniki:
resztki ciasta/ciastek/okruszki (np. po świątecznych wypiekach)
mleko (tak, aby masa się skleiła i była gęsta, nawilżona)
kilka łyżek dżemu lub powideł
dowolne posiekane orzechy, bakalie
2 łyżeczki kakao + do obtoczenia
Wykonanie jest bardzo proste.
Wszystko wystarczy tylko ze sobą wymieszać tak, aby powstała masa.
Uwielbiam takie rozwiązania, gdzie nic się nie zmarnuje w kuchni. Następnym razem, gdy pozostaną mi takie wypieki to wyczaruję coś takiego :)
OdpowiedzUsuńMmm pychota. Wyglądają przepysznie ;D
OdpowiedzUsuńRooksana-roox.blogspot.com
Uwielbiam je ale tylko domowe.
OdpowiedzUsuńPyyyycha.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są z tego. ;\