Zawsze, naprawdę od zawsze miałam ochotę na zupę z dyni albo Pumpkin Pie. W tym roku dostałam ich od wujka kilka w Halloween... Niestety czasu miałam za mało, żeby zrobić wszystko, co planowałam. Jednak najważniejsze zrobione, bo Puree z dyni, które można praktycznie do wszystkiego użyć.
Jedynym składnikiem jest dynia.
Wystarczy jej dowolną ilość przekrajać na kilka części wybierając środkową zawartość z pestkami. (Pestki są pyszne i drogie, więc odradzam wyrzucanie). Teraz tylko do piekarnika na ok. godzinę w 180 stopniach. Kiedy wystygnie wystarczy (wybrany miąższ łyżką) zblendować i trochę pasteryzować. Nie takie trudne jak się wydaje. A pyszne placuszki, ciastko dyniowe i inne przyjemności czekają. :D
Dynia jest niskokaloryczna (100g to 28 kcal), bogata w B-karoten, potas, wapn), fosforu i witaminy z grupy B, a także jest zupełnie pozbawiona sodu. Pomaga w odchudzaniu i leczeniu nadciśnienia. Działa odkwaszająco na organizm, wzmacnia układ odpornościowy. Co ważne - po ugotowaniu nie traci właściwości. Indeks glikemiczny ma wysoki, dlatego nie jest wskazana dla diabetyków. Im bardziej pomarańczowy miąższ, tym więcej zawiera witamin B1, PP i karotenu.
My ostatnio też przekonywałyśmy się do dyni ;) Jedyne, co nam smakuje to pancakes i koktajl z niej. Zupy chyba byśmy nie tknęły, bo to jednak nie jest nasze ulubione warzywo. Natomiast kochamy wykonane z niej dekoracyjne cuda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Moja mama uwielbia dynie :) na pewni sie ucieszy kiedy zrobie jej cos takiego :) http://angelaendzel.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie jadłam chyba nigdy dyni w żadnej formie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam dynię!!!!
OdpowiedzUsuńJej smak jest cudowny :3
Nie jadlam nigdy dyni w takiej postaci. Jedyna dynie co jadlam to pestki dyni.
OdpowiedzUsuńMusze já kiedys sprobowac, bardzo smakowicie wyglada w tym sloiczku.
Dynię wręcz uwielbiam, ale puree nigdy nie jadłam- jednakże mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńzaobserwowałam :) pozdrawiam
Nigdy jeszcze nie jadłam , ale chyba warto spróbować gdyż uwielbiam dynie :)
OdpowiedzUsuń