Na zimno lub na gorąco. W zimie, kiedy mróz i śnieg za oknem albo w lecie, kiedy za na zewnątrz leje i jest tylko kilka(naście) stopni. Rozpuszczona w kąpieli wodnej jako polewa, dodatkiem do chrupiących gofrów czy puszystych Pancakes czy rozpływająca się w ustach dzięki jej kostkom, choć jeszcze pozostaje w postaci posypki. Mleczna, deserowa, gorzka... Bo czekolada jest pyszna. A o tej właśnie porze roku - na gorąco najlepsza!
Składniki (jedna porcja):
szklanka mleka
1 mini tabliczka czekolady (3 małe kostki)
1 czubata łyżeczka kakao
łyżeczka miodu
szczypta cynamonu
Do połowy szklanki/kubka mleka (drugą zagotować) wsypać kakao z cynamonem i wymieszać. Wlać to do gotującego się mleka i zamieszać. Potem dodać posiekaną lub połamaną czekoladę i rozpuszczać razem na małym ogniu. Na końcu dodać czekoladę.*
*Proponuję dodać miód, kiedy napój już nie będzie tak bardzo gorący, bo inaczej ten dodatek traci swoje właściwości (w temperaturze powyżej 60 stopni).
O mniam ! *.*
OdpowiedzUsuńhttp://lovett-lov.blogspot.com/
ale pyszności <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMniam same pyszności tutaj u Cb :)
OdpowiedzUsuńMoże znasz jakiś przepis na domowy kebab ?
Może kiedyś. ;)
UsuńBrzmi strasznie apetycznie, można sobie pokombinować również z białą czekoladą! ;)
OdpowiedzUsuń*-*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTakie pyszności zafunduje sobie jak dojdę do celu jakim jest prawie idealna figura :D
OdpowiedzUsuńAle nic nie sto na przeszkodzie, żeby poczęstować taką młodszego brata :D
skorzystam na pewno, ale zamiast miodku dorzucę czekolady więcej :3 już mi ślinka cieknie na samą myśli. Ale zostawię ten przepis na dzień, kiedy mój chłopak wróci do Polski. :)
OdpowiedzUsuńdzięki! też dzisiaj miałam smaka na to ! :) naprawdę mega pomysł i o wiele zdrowszy niż te super ciacha z mikrofali :) nienawidzę tego totalnie psuje to w ogole światopogląd na ciastka
OdpowiedzUsuń