Miesiąc, do dwóch temu, można było w sklepach dostać letni napój mleczny (albo mleko smakowe, jak kto woli) o smaku mango. Jego następca wygląda zdecydowanie bardziej obiecująco niż tamta edycja limitowana. Zgodnie z kolejną porą roku - zimniejszą, mroczniejszą (a przynajmniej ze względu na szybsze nadchodzenie nocy) oraz chowającą w swym zanadrzu tajemnice, buteleczka jest utrzymana w bordowo-czarnej kolorystyce, odzwierciedlające smak.
Czekolada i wiśnia.
Jeden z owoców, które najlepiej pasują do ciemnobrązowej tabliczki czy kremu. Półączenie wszakże cudowne, tuż obok truskawki czy śliwki z czekoladą. Tym szybciej tymczasowy smak wpadł w moje ręce. Zeszłoroczna Brownie przy tym wydaniu mogłaby by się może schować.
Zapach jest najsilniejszy po odkręceniu butelki: czuć soczystą wiśnię błyszczącą kropelkami rosy w porannym słońcu. Niestety, ten szybko się ulatnia - niuchanie pomaga raz jeszcze poczuć tą woń z domieszką gorzkiego kakao. Samo mleko idzie w stronę czekolady do picia, ponieważ odbiega konsystencją od pierwotnej postaci. Z większą gęstością spaceruje w parze niestłumione przez cukier kakao. Te dwa składniki łączą się ze sobą sukcesywnie, tworząc może nie wykwintną, ale bez wątpienia pyszną kompozycję. Nieskazitelnie czekoladową, jakoby gorący napój ochłodzić, przelać go do buteleczki i zamknąć w lodówce na lepszy czas. Wiśnia cały czas temu towarzyszy nie wystawiając nosa, jak gdyby wstydziła się swojej oryginalnej, kwaśnej postaci. Tego tutaj uświadczyć nie można, inaczej byłoby niespotykanie... Dziwnie?
Podsumowując, to mleko smakowe jest warte uwagi, godne spróbowania, pyszne i... można by tak wymieniać bez końca. Nawet nie przeszkadzała mi wysoka zawartość cukru (zwracając uwagę na jego ilość w 100 g), gdyż proszkowatość (jakby mączny posmak?) kakao wskazuje na prawdziwą gorącą (ale wystudzoną, a następnie schłodzoną) czekoladę na osłodę zimnych dni. Kiedy jedna buteleczka mi się skończy, to zamierzam zakupić drugą - choć nigdy nie wiadomo jak to wyjdzie w rzeczywistości. Dawno nie piłam tak smacznego Müllermilcha.
Skład i wartości:
Znalezione: Kaufland (?)
Cena: 2-3 zł z groszami
Ocena: 6/6
Cena: 2-3 zł z groszami
Ocena: 6/6
Połączenie wiśnie i czekolada to połaczenie idealne - fajnie, ze go nie zepsuli ;)
OdpowiedzUsuńwiśnia i czekolada to zawsze pyszna kombinacja ;)
OdpowiedzUsuńMi tam brownie o wiele bardziej smakowało :<
OdpowiedzUsuńWiśnia i czekolada to najlepsze połączenie jakie może być :) Pycha :)
OdpowiedzUsuńSkoro pyszne to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie na pewno byłoby za słodkie, poza tym czekolada mi do wiśni nie pasuje - wolę te składniki oddzielnie :D A takich smakowych mlek nie pijam, więc zapewne nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńtrzeba będzie sie skusić:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie wiśni i kakao, i jak zobaczyłam to mleko w sklepie, to mi się oczy zaświeciły :D Choć wolałabym czuć kwaśność wiśni.
OdpowiedzUsuńwidziałam to ostatnio w sklepie :)
OdpowiedzUsuńa mi jednak wysoka zawartość cukru przeszkadza...jednak od czasu do czasu można wypić ;)
OdpowiedzUsuńKusił, ale już nie pijam takich rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńRezygnujesz/Zrezygnowałaś jednak z nabiału? Pogubiłam się... ;-;
UsuńNawet nie wiedziałyśmy, że jest taki smak mleka :D A bardzo lubimy połączenie wiśni z czekoladą :D
OdpowiedzUsuńcóż... w takim razie będę musiała spróbować <3
OdpowiedzUsuńPołączenie smaków fajne, niestety nie mogę pić takich mlecznych napojów :)
OdpowiedzUsuńTego smaku jeszcze nie widziałam, ale bardzo mnie nim zaciekawiłaś :) Poszukam;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń