Czekolada (pomijają kwestię pieniędzy) obecnie rządzi światem i nic nie wskazuje na zmiany. Spójrzcie na to z tej strony: można ją spotkać niemal wszędzie. Występuje bowiem we właściwej formie(czyli tabliczki), oblewa lody, batony, wafelki,cukierki, bywa polewą dla przeróżnych deserów czy zamienia się w krem (ten do ciast oraz do smarowania kanapek). Jeden z ostatnich jest mylnie używany do nazywania pozostałych mu podobnych zastrzeżonym mianem. I jak zapewne się domyślacie (z resztą,tytuł postu wszystko zdradza) chodzi mi tutaj o Nutellę.
Kilka lat temu przeglądałam strony internetowe, na których widziałam chlebki z nutellą. Wyobrażałam je sobie jako miękkie i podłużne ciastka zbożowe z dobrym, ciągnącym się kremem w środku.Nic ponadto, ot takie słodkie bułeczki. Powidoku niby pudełka miałam lekkie zastrzeżenia odnośnie mojej wizji. Zupełnie nie spodziewałam się dwóch osobno pakowanych paluchów.Cóż, to nawet praktyczne- można takiego wziąć ze sobą na przekąskę.
Barwy, oczywiście obowiązywały charakterystyczne dla Nutelli. Czerń z bielą i akcentami brązu oraz elementami (tudzież napisami w) czerwieni. Mi akurat trafiło się deko krzywe, co spowodowała 'podkładka' pod batony.
Otworzyłam folię i w tej samej chwili moje zaskoczenie było niemałe. Rąbka tajemnicy już zdradziłam... Dwa oddzielone od siebie osobnymi ubrankami bohaterowie paczuszki. Sytuacja pogorszyła się po dobraniu do środka: tam powitał mnie paluch podzielony na trzy części, z których każda miała na sobie wygrawerowane znajome ,,n". Dzięki swojemu podziałowi przyniósł mi na myśl podobiznę do bagietki.
Pierwszy kawałek postanowiłam odłamać, co dało się słyszeć głośnym chrupnięciem. W środku znajdowała się Nutella wypełniona do 3/3 wysokości swojego domku. A żeby tego było mało to towarzyszyły jej, równie chrupiące co powierzchnia,słonawe kuleczki zbożowe w ilości kilku sztuk na każdą z części. Resztę wnętrza wypełniało niezwykle smaczne powietrze o zapachu kremu czekoladowo-orzechowego przyzwoitej jakości z nutą soli. Ten pomimo temperatury środka lata nie rozpłynął się, choć konsystencja obrała większą rzadkość. Batonik starał się utrzymać równowagę pomiędzy dwoma przeciwnymi smakami - słodyczą i słonością. W efekcie wyszło mu to miernie, ponieważ wysokie stężenie cukru w nadzieniu kłóciło się ze słonym chrupaczem.
Chciałam mięciutkie ciastko niczym 7days, a dostałam suchara z kremem. Na wnętrze za dużo nie ponarzekałam, ale z zewnątrz sytuacja m(iał)a się inaczej. Zastanawiałam się dłuższy czas nad zakupem tego produktu i po pierwszym spotkaniu byłam pewna popełnienia błędu. To nie jest najgorszy produkt od Ferrero, ale nie mam zamiaru się z nim więcej spotkać. Wolałabym już kupić to smarowidło w słoiku i skonsumować z naleśnikami i bananem na rozkoszne zasłodzenie.
Skład i wartości:
Znalezione: Tesco
Cena: 2,49-3,49zł
Ocena: 3/6
Według mnie nutella nie ma za wiele wspólnego z czekoladą no ale.. nie będę drażyć tematu :) Nutellę jadłam raz w życiu i szczerze to niczego mi nie urwała - słodkie to jest na pewno xD
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ten paluszek to akurat suchar by mi nie przeszkadzał (tak mi się wydaje) xD
Nie jadłam, ale takie smaki lubię, więc mogłabym wypróbować :) Może ja byłabym w pełni zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZupełnie mi to nie smakuje. Te twardy wafelek nie pasuje do nutelki;)
OdpowiedzUsuńKompletnie się z Tobą zgadzam.
UsuńCzyli już wiem że na batonik owy się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńOsobiście jeszcze nie jadłam, ale niedawno opublikowałam fit przepis na Nutellę b-ready :D
OdpowiedzUsuńKolejna osoba ch nie poleca :P Widzę, że nie mam co tracić kasy!
OdpowiedzUsuńZaspokoiłyśmy swoją ciekawość i nawet smaczne było ale też aż tak za tym sucharem nie będziemy tęsknić :P
OdpowiedzUsuńWidziałam gdzieś w sklepie i nawet chciałam kupić, ale jak pomyślałam, że w Nutelli jest olej palmowy to stwierdziłam ,że jednak nie. Choć zdarza mi się spożywać produkty z tym olejem, no ale lepiej ograniczac. ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie poznałam osoby, która zakochałaby się w tych wafelkach ;D Kiedyś jadłam podobne wafelki tylko z kremem waniliowym i były średnie. Za Nutellą nie przepadam więc z taką wersją byłoby pewnie jeszcze gorzej ;)
OdpowiedzUsuńNareszcie ktoś kto również nie przepada za Nutellą! Żółwik. :D
UsuńNutelli nie jem już od dłuższego czasu i nawet mnie nie kusi ;) Lubię różne nowości, więc kupiłam sobie te wafelki z ciekawości i również mnie nie zachwyciły ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moje smaki.. Kupiłam z ciekawości i spodziewałam się pychotki, no ale cóż.. Suchar mnie rozczarował. :D
OdpowiedzUsuńJa tam lubię takie słodkości :) Szczególnie z takim nadzieniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk