środa, 30 grudnia 2015

Paluszki Kiri z serkiem


Widziałam, słyszałam o nich nie raz albo o tych serkach w prostokącikach czy kwadracikach dla dzieci. W każdym razie nazwę ,,Kiri" kojarzę. Tak też więc, kiedyś będąc w sklepie zauważyłam je w promocyjnej cenie. Czasami dobrze jest zjeść coś słonego dla odmiany, więc dlaczego by nie spróbować?

Dobra, to mnie zaskoczyło. Mój niewyspany, zmęczony szkołą mózg myślał, że nie będzie z czymś takim problemu, bo po otwarciu ukażą się paluszki i serek w formie małego dodatku.


Smak: Zaczynając od paluszków... Na pewno idealnie wypieczone i kruche. Chrupią przy gryzieniu jak chipsy. Z tym, że nie są tłuste, ale jednak aromatyczne jak świeże pieczywo. W ogóle nie słodkie, a słoności też za bardzo nie widać czuć. Takie w sam raz - lepsze niż zwykłe, cienkie paluszki z solą, po których chce się ciągle pić. Nie znoszę ich (to tak na marginesie).
A serek? Przypomina, a nawet jest w typie serka topionego o śmietankowym smaku. Gęsty, niemalże sztywny, ale po nabieraniu go na 'palucha" wydaje się być konsystencji Almette. Bardzo słony, nieomal nieprzesolony. Wszystko dzięki wielu tajemniczym składnikom, kryjącym się pod ,,E". A podobno to produkt dla dzieci...
Skład i wartości: 


Znalezione: Lewiatan
Cena: nie pamiętam ;-;
Ocena: 3/6

12 komentarzy:

  1. Jako, że jest to produkt-miniaturka, cieszy me oczy i dziecięce serce :D Jednak jest na słono i nie wiem w jaki posiłek mogłabym go wkomponować. Ale jakby tylko miał magiczną naklejkę "promocja" brałabym bez wahania, co tam, że sól i chemia :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie miniaturki to ja lubię.
      Po co od razu w posiłek? Jako przekąskę np. do filmu najlepiej. ;p

      Usuń
  2. O nie. :D Produkt zupełnie nie dla mnie. :D Nie cierpię tego typu sera, fuj! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie przepadam za serkami topionymi w plasterkach. ;-;

      Usuń
  3. No to tym przesolonym serkiem nas nie zachęcili :P A o składzie lepiej nie mówić :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam je! Serek kiri to moje dzieciństwo <3 Uwielbiam tą przekąskę, nawet w lodówce mam teraz z 5 opakowań :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Twoje dzieicństwo? :o To one zniknęły i wróciły czy po prostu są od dawna, ale ja o nich nie wiedziałam? ;-;

      Usuń
  5. Wyglądają smacznie :) Uwielbiam takie przekąski, chociaż podobno nie są najzdrowsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jadłam, ale mnie nie urzekł, ale to było z rok temu. Może teraz bardziej by mi posmakował :) ale z serków najbardziej lubię almette i jeszcze kiedyś z Oskroby :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sam serek lubię,ale za paluchy podziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze się zastanawiałem, czy są warte zakupu. Po Twojej ocenie dochodzę do wniosku, że chyba nie do końca. :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli Ci się podobają przepisy - skomentuj. Bądź na bieżąco - obserwując bloga!
Spam jest ignorowany i usuwany.