Raczej nie mogę nazwa siebie fanką Monte, a już tym bardziej wielką. Deser, który pamiętam z dzieciństwa był dobry, ale do ideałem nie jest. Pewnie (nie tylko) dlatego na rynek całkiem niedawno wyszły 4 nowe smaki zaprezentowane (skonsumowane i ocenione) przeze mnie poniżej. Jako osoba, która koniecznie musi spróbować nowości, wzięłam wszystkie 4 rodzaje i ułożyłam w koszyku. Ale czy się opłacało?
Poniższe jogurty bardzo przypominają te od niemieckiej firmy Muller, czyli Mix'y z różnymi dodatkami. Tak samo tutaj znalazł się dodatek płatków jak i wafelków w czekoladzie czy kuleczek.
Monte Choco Flakes
Na pierwszy ogień poszedł jegomość z dodatkiem płatków kukurydzianych (smak dzieciństwa - czy tylko ja je dosładzałam?) w białej i mlecznej czekoladzie.
Smak: Gęsty jogurt o kremowej konsystencji. Słodki, ale nie przeraźliwie. Biała wersja jest tą łagodniejszą i naturalnie wyraźnie śmietanową. Tak - bardziej jak śmietana niż mleko. Natomiast w drugiej przeważa smak kakao. Nie takiego prawdziwego, ale raczej słodzonego napoju instant, który dzieci pić uwielbiają. Tylko orzechy laskowe są delikatnym i minimalnym tłem. Dokładnie tak samo smakuje w każdym z opakowań - jedynie dodatki się zmieniają.
Tutaj mamy płatki kukurydziane. Dokładnie takie jak je zapamiętałam z dzieciństwa. Smak jest dokładnie odwzorowany, mimo zatopienia ich w czekoladzie. Polewy dokładnie je okrywają (w sumie jak we wszystkich), tak że widać nierówności. Ta natomiast w wersji jaśniejszej, bo białej jest bardzo słodka, o bardziej jogurtowym smaku. Natomiast ciemniejsze nadal słodkie, lecz znacznie mleczniejsze, ale tak samo chrupiące. Zarówno samodzielnie jak i w deserze.
Skład i wartości:
Cena: 1,99 zł
Ocena: 5/6
Monte Choco Balls
Choco Balls próbowałam w tym samym czasie co Waffle Sticks. A więc kolejne to kuleczki zbożowe w mlecznej czekoladzie.
Smak: Poprzednio - bardziej trzeszczenie niż chrupanie. Tu natomiast to drugie, nawet bardzo i głośno. Wyglądają jak nadmuchane małe kuleczki (w środku widać jakby bąbelki), których chropowata powierzchnia została niezbyt obficie polana średniej jakości czekoladą. Aczkolwiek dobrą - słodką i mleczną.
Niestety, po pewnym czasie rozmiękają i robię się niedobre, tak jak poniższe.
Skład i wartości:
Ocena: 5/6
Monte Waffle Sticks
Naprawdę były jedzone w tym samym dniu, godzinie i minucie, ale już nie sekundzie. Z resztą - kto by na to zwracał uwagę? To opakowanie chyba najbardziej przyciąga wzrok, o ile nie wygra z nim w tej konkurencji ciasteczkowe.
Smak: Czy ktoś pamięta z dzieciństwa mini batoniki? Przypominam sobie, że były to KitKat'y (które jeszcze w niektórych miejscach są dostępne), Grześki i na pewno coś jeszcze. Te właśnie tak wyglądają. W środku (cieniutkie) warstwy - jak na wafelki przystało - coś w stylu andrutów przełożonych kremem. Zwykłe, smaczne wafelki w polewie czekoladowej (a tym razem w nieco większej ilości, która tutaj wypadła nieco sztucznie).
Skład i wartości:
Ocena: 4/6
Monte Cacao Cookies
Ta już jako ostania. M.in. przez termin ważności i to, że sporo recenzji się uzbierało dopiero dziś publikuję tą. Więc jak spisał się ostatni deser?
Smak: Jak w poprzednich opakowaniach dodatki stanowią 3/4 zawartości mniejszej części opakowania. Tutaj są to mini ciasteczka - okrągłe z wykończeniami po bokach (tak to ujmę; pomińmy fakt, że koła czy okręgi nie mają boków). Taki wzorek dla upiększenia. Bohaterzy będący tutaj dodatkiem są naprawdę twardzi, chrupiący, ale i zarazem mocno kakaowi, co jest dużym plusem. Można by rzec, że nawet nieco gorzkie. Na pewno to najmniej słodka część z powyższych. Nawet wiarygodnie przypominają Oreo.
Skład i wartości:
Ocena: 5/6
Znalezione: Delikatesy Centrum
Cena: 1,99 zł (promocja)
Nawet zrobiłam sobie śniadanie z ich udziałem, które smakowało lepiej niż myślałam. :D Ryż (biały i brązowy) na mleku.
totalnie nie moja bajka takie jogurty.. ja zawsze wybieram naturalne ;)
OdpowiedzUsuńPrzedemną jeszcze dwa smaki z tej serii. Choć nie zgadzam się z Twoją oceną dla tego z orzechowymi wafelkami :* ;)
OdpowiedzUsuńRecenzja będzie? W końcu to wrześniowe nowości. ;)
UsuńTo i tak dobra ocena.
Mnie z tych wszystkich najbardziej smakował z ciasteczkami i wafelkami.
OdpowiedzUsuńMonte? To najlepszy jogurt, jaki pamiętam z dzieciństwa! A zbyt jogurtowe albo słodkie to ono nie było, więc... Ale i tak mam do niego wielki sentyment.
OdpowiedzUsuńNie jadłam, nawet jednego. Chociaż myślę, że ostatni, trochę gorzko-czekoladowy, niedługo wpadnie mi w łapki.
Twoje recenzje wyzwalają we mnie słodki głód. Tylko siebie nimi katuję. :d
Nieprzesłodzone, ale jednak za to tłuste.
UsuńWyobraź sobie co ja czuję, skoro półka czy lodówka ciągle się zapełnia, mimo że z niej jednak wciąż ubywa. ;-;
Monte dla nas najlepsze jest bez żadnych dodatków :) Jadłyśmy tą ostatnią wersję i same ciasteczka były fajnie wypieczone i kakaowe, dlatego zjadłyśmy je osobno :D
OdpowiedzUsuńKooocham monte, to najlepsze wspomnienie serkowe dzieciństwa, naprawdę. :-) Akurat mnie te dodatki średnio kuszą, bo ja to wolę po prostu sam dobry serek. :D
OdpowiedzUsuńale jest 5 rodzajów xDD Nie wziełaś Cappucino balls tak jak ja :D Co do innych monte, kupiłaś te nowe w paropaku? :D
OdpowiedzUsuńOdkąd Szpilka je zrecenzowała - mam ochotę ogromną ich spróbować, ale z drugiej strony nie chcę psuć sobie smaku Monte z dzieciństwa. :X
OdpowiedzUsuńJest 8 smakow a Nie 4. Cappuccino balls najlepssze
OdpowiedzUsuń