Jakaś wielka ochota mnie dzisiaj dopadła na marcepan. No dobra, mogłaby być też czekoladowa z marcepanem jak cudowna w tejże wersji Ritter Sport. Przy braku ochoty na cokolwiek przypomniało mi się, że w półce czeka sobie tabliczka Tiramisu, (tak, dokładnie ta powyższa). Na nic innego słodkiego nie miałam (i nadal nie mam) ochoty, więc dobre i to.
Tekturowe pudełeczko mi się nadzwyczaj podoba. Ciemne kolory lubię, więc dobrze mi się kojarzy. Mniejsza, prawa część idealnie przedstawia każdą z kostek, a lewa opowiada o smaku jakim jest włoski deser. Zaskakujący jest natomiast zapach towarzyszący otwieraniu.
Smak: Chciało mi się marcepanu i... w zasadzie dostałam marcepan w formie intensywnego zapachu, a więc początkowe doznania są cudownie przyjemnie. Chyba jeszcze nigdy nie wspominałam, że działa on uspokajająco. Tutaj mi przypomina wersję Ritter Sport (chyba nie muszę wspominać, że jest genialna?).
Czekolada mnie zdziwiła. (Prawie) Całkowicie (przez kilka lar) zapomniałam, że tutaj spotkamy jej ciemną odmianę, a prostując - deserową. Nareszcie można wyraźnie poczuć lekko gorzki smak kakao. Na domiar dobrego, czekolada ma grubą warstwę, więc i nadzienia jest mniej. A w nim... mieszanina smaków - i delikatnie kawowe Tiramisu (nawet bardzo, ale nie przypomina wafla Princessa) i znowuż ukochany, lekki smaczek mokrego marcepanu.
Czekolada mnie zdziwiła. (Prawie) Całkowicie (przez kilka lar) zapomniałam, że tutaj spotkamy jej ciemną odmianę, a prostując - deserową. Nareszcie można wyraźnie poczuć lekko gorzki smak kakao. Na domiar dobrego, czekolada ma grubą warstwę, więc i nadzienia jest mniej. A w nim... mieszanina smaków - i delikatnie kawowe Tiramisu (nawet bardzo, ale nie przypomina wafla Princessa) i znowuż ukochany, lekki smaczek mokrego marcepanu.
Skład i wartości:
Znalezione: Delikatesy mini
Cena: 3 zł z groszami
Ocena: 5/6
Uwielbiam tę czekoladę :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam jej ciekawi mnie smak:D
OdpowiedzUsuńSchogotten do tiramisu mi nie pasuje więc nie spróbuje aczkolwiek z wyglądu nawet niezłe się prezentuje ta czekolada.
OdpowiedzUsuńDla mnie ta czekolada nijak smakuje kawą...mdła i nie dobra.
OdpowiedzUsuńKażdy ma prawo lubić co innego. ;) Nie wyszła to im najlepiej, to fakt, ale spróbuj ja porównać do Tiramisu od Wedla.
Usuńja kocham marcepan, ale w czystej postaci :) Jakoś te wersje zamykane w czekoladach mnie nie kuszą :(
OdpowiedzUsuńNie wszystko są złe. ;)
UsuńCzasami sobie myślę... jak ja mogłam nie lubić marcepanu?
Jest niezła muszę przyznać ;)
OdpowiedzUsuńZa schogettenem raczej nie przepadam, ale to nic - jeszcze bardziej nie lubię marcepanu więc niestety to nie dla mnie. :D
OdpowiedzUsuńNajzabawniejsze, że tam nie ani grama migdałów (ani innych orzechów), z których to robi się marcepan...
UsuńSchogetten nie dla mnie - już wiem, że by mi nie smakowała :D
OdpowiedzUsuńTo przez ten ,,oszukany" smak?
UsuńJakoś straciłyśmy chęć do Schogetten :/ Czekoladę mają taką jakąś za tłustą i bardzo szybko rozpływającą się. Nie nasze smaki :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jej, chociaż uwielbiam tyramisu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zainteresowania! W sumie nie pomyślałabym, żeby pisać blog z recenzjami na temat słodyczy. To musi być pyszna praca :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!