Można by pomyśleć, że wszystkie wafelki ,,Princessa" są już nam znane. Jako dziecko najbardziej lubiłam wersję kokosową w białej czekoladzie, ale nie jestem pewna czy tak samo polubiłabym ją teraz. Trzeba kiedyś sprawdzić. W każdym razie niedawno w Biedronce, kupując cukierki, zauważyłam te mini wafelki na wagę.
Tradycyjne już jasnoniebieskie opakowanko ze znaną nazwą ,,Princessa" na białym tle z logo Nestle wyżej i zaznaczonym smakiem poniżej jak i na prawym końcu - obrazkiem kawy.
Smak: Cienkie wafelki (dobrze wypieczone i chrupiące) przekładane kremem kawowym, pachnące słodyczą czekolady i kawą kawiarni.
Sam krem miał być kawowy, a jest... o smaku Latte Macchiato lub ewentualnie Cappucino, ale tym razem to nie przeszkadza - jednakże mógłby być mocniejszy i bardziej aromatyczny, ale dobrze, że nie jest przesłodzony i bardzo tłusty. Zawsze jakiś plus. Jednak dodatek w postaci napisu ,,o smaku" o czymś świadczy. Niestety, ja jako miłośniczka kawowych (jak i samego tego napoju) słodyczy spodziewałam się czegoś mocniejszego.
Polewa jest bardzo smaczną i słodziutką czekoladą mleczną. Niestety jej warstwa jest minimalna, lecz ma w sobie leciutki posmak kawy.
Całość się kruszy, ale jest przyjemnie słodka.
Znalezione: Biedronka
Cena: 0,79 zł
Ocena: 5/6
bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńByłam szukać ich w mojej Biedronce, ale nie mieli :(
OdpowiedzUsuńOne były tak krótko, że gdybym nie poszła z koleżanką i nie kupiła cukierków to nawet nie wiedziałabym, ze się pojawiły.
Usuńtez kupilam i to dwa, ":{ narobilam tym samym zamieszania przy kasie, bo pani nie mogla ich zwazyc :P
OdpowiedzUsuńnatomiast jeszcze nie jadlam wiec fajnie, ze Ci smakowaly, wiec mi pewnie tez beda
Czasami tak bywa.
UsuńSzczególnie gdy wchodzi coś nowego do sprzedaży. :P
Od dziecka lubiłam Princeski, jedyna jaka nie przypadła mi do gustu to zebra, a to chyba przez brak polewy i przez to że się strasznie kruszy.
OdpowiedzUsuńKawowa chyba ze wszystkich wypadła najlepiej. Mimo, że tej kawy tam jak na lekarstwo - raczej latte. :D Jednak przy okropnej śmietankowej i karmelowej, po której w życiu bym się nie domyśliła, że jest o smaku karmelu gdybym nie przeczytała to i tak jest niezła. :-)
OdpowiedzUsuńTamtych niestety nie spróbowałam.
UsuńAlbo ich nie zauważyłam albo po prostu były tylko o smaku kawowym.
O, skoro kawowa, to zdecydowanie moje smaki :D
OdpowiedzUsuńNie oczekiwałam od niej (że od Princessy) wiele, ot zwykły wafelek z nutą kawową w kremie, ale chyba najlepszy z mini trójki :D
OdpowiedzUsuńTo chyba jednak dobrze, że akurat na niego trafiłam. :D
UsuńTylko chyba u mnie tych princess nie było, a tak bardzo chciałabym ich spróbować ;D
OdpowiedzUsuńJa również, bo i ponownie mogę zjeść tą wersję.
Usuń,,Tylko chyba u mnie ... nie było." Mam czasami ten sam 'problem'. ;-;
kooocham kawę, potrafię wypić 4 dziennie..
OdpowiedzUsuńale wszelkie desery (oprócz domowego tiramisu) kawowe odrzucam.. jakoś smakują mi sztuczną kawą i no nie dam rady :(
A za młodu również kochałam kokosową princesse! :D
Kto jej nie kochał. :')
UsuńJak Princessa to tylko kokosowa choć podobno i jej smak się zmienił na gorsze :/
OdpowiedzUsuńi znowu podobna opinia <3 A kupowałaś może te mini czekolady z wawla z biebry? :)
OdpowiedzUsuń