środa, 16 sierpnia 2017

Nestle, Cini Minis granola

Czy tylko mi brakuje większego wyboru granoli na polskim rynku?
Jasne, zawsze można zrobić takową samodzielnie. Nie zawsze jednak jest na to czas, zdecydowanie i odpowiednie składniki. Umówmy się, płatki są podstawą, a to już tak powszechny produkt śniadaniowy, że niektórzy nie mogą go już jeść czy też na niego patrzeć. Podłoże tego bywa różnorakie, więc nie ma co oceniać. Jedno jest pewne - gotowe płatki niewymagające napęcznienia są najszybszym rozwiązaniem nad gnębiący nad razem głód, kiedy brakuje czasu na przygotowanie śniadania. Nie oszukujmy się, każdy chociażby jeden jedyny raz (powątpiewam, że tylko) w całym swoim życiu jadł je z mlekiem ze smakiem, po czym mordka się cieszyłam. Coraz więcej zwolenników jest bezcukrowych odpowiedników płatków, gdyż zdrowy styl egzystencji rozpowszechnił się w rzeczywiście szybkim tempie. Tych przygotowanie zajmuje zwykle trochę czasu, lecz warte jest końcowego efektu. Mam tu na myśli pomysłowe, niekiedy abstrakcyjne sposoby przygotowania zachęcające do jedzenia. Dobra, dosyć rozwodzenia się nad śniadaniem. 



Podoba mi się inicjatywa Nestlé z wyjściem tych trzech rodzajów płatków w odpowiedniku granoli dla każdego. Tak, obok Cini Mini na sklepowych półkach leżą Nesquuik i Lion. Odpowiednio kolejno czekoladowe i karmelowe. Dla fanki cynamonu, jaką jestem, ten wariant niewątpliwie wydał mi się najciekawszy. Efekt ten wzmocniła moja miłość do ich podstawowej wersji (nie, truskawkowa jej nie dorównywała). W Polsce nieustannie brakuje mi płatków w takich opakowaniach. Reklamy akurat w tym przypadku nie kłamią, także plus dla producentów. Dzięki temu łatwiej również utzrymać świeżość. Paczkę dopracowano graficznie, może poza jednym elementem. Miska bowiem nie wygląda na prawdziwą, ale za to kolorystycznie odpowiada reszcie. Napiszę tak: jest na czym zawiesić oko, bynajmniej gorszą od foliowej wersji bym je nie nazwała.

W opakowaniu znajduje się jeszcze jedno, napompowane powietrzem nie tak jak paczki chipsów. Mieści w sobie całe x g płatków. Bohaterowie pachną niebywale - zewsząd czuć wyraźną jesienną woń cynamonu. Płatki są zlepkami zwykłych płatków owsianych i mąki. Nic więc dziwnego, że mączność czuć lekko przy gryzieniu. Ta nie przeszkadza, bo górę nad nią bierze chrupkość wraz z cynamonowością będącą kwintesencją produktu. Przyprawa oblepia nie tylko podstawę całości - pojedyncze kwadraciki, oryginalne Cini Minis. Łączy się z cukrem nadając odpowiedniego poziomu słodyczy w chrupkach. O tak, wszystkie bryłki głośno chrupią pozostając jeszcze w ciepłym mleku, które nie odbiera im struktury - nie stają się sflaczałe.



Granoli nie pokochałam od pierwszego spróbowanie, ale szansę na to miałaby gdyby powyższa nią była. Chrupkość nie zmienia się pod wpływem mleka (a przecież nigdy nie jem za szybko), co jest niewątpliwym, rzadko spotykanym plusem. Cynamon czuć cały czas, w zasadzie na identycznym poziomie co baza. Dla fanów tej przyprawy to prawdziwa gratka. Polecam te płatki jako dodatek wieńczący śniadaniową owsianką czy inne musli. Do tego masło orzechowe, owoce i (czemu nie) czekolada na dobry start dnia. Ewentualnie same z mlekiem z braku czasu albo chęci na przygotowanie czegoś innego.

Skład i wartości:

Znalezione: Tesco
Cena: 6-9 zł
Ocena: 5/6

15 komentarzy:

  1. Nigdy nie jadłam, ale twoja recenzja zachęca do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz się spotykam z tą granolą, do tej pory próbowałam tylko zwykłe cyni minis :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie to smakowa porażka :(

    OdpowiedzUsuń
  4. nie jadłam ich jeszcze, ale chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spodziewałyśmy się cynamonowej bomby a zwykłe Ciniminis okazały się lepsze od tej granoli :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jadłam tą granolę całkiem niedawno i bardzo mi smakowała :) Jednak nie dosypywałam jej do mleka a jadłam jako przekąskę razem z przyjaciółką ;p
    YOZIZIRA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam kilka razy i to nie tylko w Tesco ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Zwykłe Cini Minis uwielbiam :) Granoli nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam płatki! A Cini Minis to już chyba w ogóle moje ulubione. :D Granoli jeszcze nie próbowałam, ale po Twoim opisie zacznę rozglądać się za tym produktem. ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mało czytałam przychylnych recenzji na temat tych płatków i jakoś nie mam motywacji do ich zakupu - gdyby były w mniejszych opakowaniach na pewno bym kupiła a tak, zalegałaby mi tylko w szafie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna, dzieci chętnie spróbują :D

    OdpowiedzUsuń

Jeśli Ci się podobają przepisy - skomentuj. Bądź na bieżąco - obserwując bloga!
Spam jest ignorowany i usuwany.