poniedziałek, 1 maja 2017

Mondelez, Prince Polo XXL kokosowe

Tego jegomościa poznałam we wakacje spotykając się z nim po raz pierwszy jednego, letniego wieczora. Jego istnienie dobiegło kresu, kiedy wzięła mnie ochota na równocześnie coś kokosowego i czekoladowego, najlepiej w deserowym odpowiedniku. ,,Cieszmy się z tego, co mamy. ~ Ktoś, kiedyś powiedział. 
Cóż, mleczna czekolada w dobrej jakości zła nie jest. Zaprzeczyć nie można.




Odzienie poniższego bohatera prezentuje jasne i zarazem zimne kolory, dlatego też według mnie bardziej on pasuje na zimową edycję limitowaną. W odniesieniu do tego brakuje jednak kluczowego elementu kojarzącego się z Bożym Narodzeniem - Świętego Mikołaja, bądź rysunku bałwana pośród szalejącego wokół śniegu. Z kolei śmiesznie by wyglądała taka grafika podczas trwania najgorętszych miesięcy roku.



Tradycyjna długość jak najbardziej mi odpowiada w związku z tym, ze wolę dłuższe niż grubsze wafle. Przypomina on poniekąd Princessę, pomijając fakt, ze ta przybiera biała sukienkę, a sama kokosowa wersja jest kwadratowa i bez czekolady. W tym przypadku mleczna polewa nie kruszy się obsypując okruszkami wszystko dookoła, a sama w sobie pomimo wyjątkowej słodyczy nie jest w stanie przesłodzić. Wbrew jej niewielkiej grubości rozpuszcza się gęsto, wcale niewodniście. Zaś cienkie płaty wafla przełożone są porządnie masą kokosową. Ta odznacza się proszkowatością, być może takie wrażenie odniosłam przez mnóstwo drobnych wiórek zatopionych w miło tłustawym kremie. Należałoby również zaznaczyć, że ów nadzienie nie posiada tak znienawidzonego, margarynowego posmaku.



Gdyby tylko ten wafel zamiast mlecznej czekolady pokryty był jej deserowym odpowiednikiem. Jakie to by było fantastyczne rozwiązanie! Wyobraźcie sobie z lekka słodką czekoladę w połączeniu z chrupiącym, soczystym i zarazem świeżym kokosem. Najpierw rozpływa się w ustach niewielka warstwa czekolady, następnie ujawnia spod siebie kruche i delikatne wafli, aby na koniec uwydatnić kokosową rozkosz. Może nie najwyższych lotów, jednakże szkoda nie spróbować. 

Skład i wartości:

Znalezione: delikatesy Centrum
Cena: 1 zł z groszami
Ocena: 5/6

24 komentarze:

  1. Bardzo lubię, a kokosowa jest obłędnie smaczna :) Pycha :)

    Przeniosłam bloga i może Ci się nie wyświetlać w aktualnościach, adres pozostał bez zmian http://wszystko-smaczne.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie coś tak zauważyłam, że adres jakiś inny. :D Fajnie, że wspomniałaś.

      Usuń
  2. Kokosowa princessa zawsze kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadłam go na spółkę z mamą i nawet niezły był ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię wszystko to, co kokosowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba nie dla mnie. kokos w tym wydaniu raczej mnie nie kusi

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam wszystko co kokosowe:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię kokos we wszystkim. Te batony znam i lubię -:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Stare, dobre prince polo ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuję, że by mi smakował, a z deserową czekoladą chyba jeszcze bardziej - może kiedyś taki powstanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie próbowałam jej jeszcze, ale skuszę się koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O mniam! Zapowiada się pysznie :D Koniecznie muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Smakował nam :D I też chętnie byśmy przygarnęły wersję z deserową czekoladą :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam tego wafla, ale nie kupiłam :( Nie wiem, czy jeszcze jest dostępny gdzieś w sprzedaży, a uwielbiam wszystko, co kokosowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moge się mylić, ale wydaje mi się, że jest w obecnej gazetce Żabki.

      Usuń
  14. Bardzo lubię ten baton :) Już wielokrotnie go jadłem i przyznam, że jest niezły w smaku :)
    Ja oceniam na 5 ;)

    Pozdrawiam,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mała uwaga: to wafel, nie baton. ;)

      Usuń
    2. Faktycznie :) Miałem napisać wafel, nie baton :) Dzięki za uwagę ;)

      Pozdrawiam,
      Patryk

      Usuń

Jeśli Ci się podobają przepisy - skomentuj. Bądź na bieżąco - obserwując bloga!
Spam jest ignorowany i usuwany.