wtorek, 19 stycznia 2016

Mars, cukierki Celebrations cz.1

Poniższe cukierki już chyba każdy kojarzy. Nie wiem co było pierwsze - one czy jednak pomniejszone wersje popularnych batonów firmy Mars. Sprzedawane zazwyczaj na kg (bo w opakowaniach się z nimi chyba nie spotkałam), ale można je też spotkać wraz z 4-ma innymi smakami w wielkich, prawie 1 kg pudełkach, plastikowych butelkach jak do szampana czy mniejszych opakowaniach, bo po 100 g.


Czyli robimy powtórkę z nie tak starych, ale też nie najnowszych produktów na rynku. Kolejny z postów, które się nie często zdarzają, kiedy pewnie większość konsumentów sprawiło sobie (nie)przyjemność takimi produktami. Zdziwił mnie trochę fakt, że w mieszance nie było cukierkowego odpowiednika Snickers'a. Niby nie mam nad czym płakać, bo to tylko kolejny przesłodzony baton, ale fajnie było by go porównać do reszty.
Tak samo jak w każdym cukierku na wzór batona, została w nim zachowana polewa z czekolady, a na niej dokładnie ten sam wzór. Bardzo słodka, mleczna i bajecznie rozpływająca się w ustach. 

MilkyWay


Smak: A w środku? Puszyste, powiedziałabym: puchate i bardzo, bardzo słodkie nadzienie. Rzekomo waniliowe, ale raczej tylko z aromatu, niby mleczne. Lekkie i delikatne jak chmurka.
Ocena: 3/6
Mars


Smak: O czekoladzie wspomniałam już wyżej. Akurat cukierki mają to do siebie, że są zazwyczaj bardzo słodkie, toteż tak samo - jak i w batonie - jest tutaj. "Puszek" pod karmelem jest mięciutki słodki, ale i tak w tej kategorii wygrywa karmel znajdujący się nad nim. Jegomość uwielbia przyklejać się do zębów, choć aż tak ciągnący nie jest, a płynny tym bardziej.
Ocena: 3/6
Twix


Smak: Nie lubię się przesładzać przy jedzeniu czegokolwiek aż do mdłości. Dlatego też nie przepadam za karmelem (co innego jako sos do Pancakes <3). Natomiast w zmniejszonym wytworze ciastko jest grubsze, (pół)kruche, namiękające w buzi, ale zarazem może być chrupiące, a karmelu (identycznego jak powyżej) jest mniej, tak jak i zmieniła się warstwa czekolady na cieńszą.
Ocena: 4/6
Bounty 


Smak: A ten ma już całkowicie inaczej wypełniony środek. Biały, nie wyglądający na żaden ohydny karmel czy inne niesmaczne coś. Z wiórek kokosowych zrobiła się zbita masa, gdzie poszczególnych dokładnie nie widać, ale jednak wyraźnie czuć. Wilgotne, jakby mokre. I nie tak bardzo słodkie jak reszta.
Ocena: 6/6

Znalezione: Biedronka
Cena: ok. 20 zł/kg

28 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię te kokosowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie były Snickersy. Za cukierkami i batonami nie przepadam, więc: Snickers jak Snickers, nic więcej do powiedzenia nie mam.
    Ale Bounty całkiem mi smakuje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sówko, Ty po raz kolejny tutaj? Jedzenie jest bardziej interesujące od ironii? xD
      Też uwielbiasz kokos?

      Usuń
  3. Jak ja ich dawno nie jadłam, ostatnio kuppiłam w takiej butelce szampanowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ją planowałam wziąć. Wyszło na to, że wybrałam najdroższy wariant.
      ,_____,

      Usuń
  4. Mmmm! Uwielbiam te cukierki! Głównie za to, że są przepyszne i wystarczy kilka, a ochota na cukier bezpowrotnie znika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka? Mars czy MilkyWay jest tak słodki, że wystarczą co najwyżej dwa. Wolę kalorie z nich zastąpić czekoladą. Szczególnie, że uwielbiam próbować nowych rzeczy. ;)

      Usuń
  5. a ja nie moge czekolady jesc;P

    OdpowiedzUsuń
  6. o matko dorwałaś moją miłość! Rok temu codziennie dodawałam do gotowanych śniadań aż je wyjadłam :< Najbardziej lubiłam snikersy i Milky Way <3 Są pyszne, nie za duże i mało kaloryczne... czego chcieć więcej? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atuty to one mają. ;) A dodawałaś w jakiej postaci? Całe czy pokruszone? Ostatnio dodałam innego cukierka od nich do płatków i było stanowczo za słodko.

      Usuń
    2. a wiesz co, nie zwróciłam na to uwagii, ale czasami tak, albo tak... zależy od tego co mam naryte w psychice danego dnia. Ostatnio całe dawałam :)

      Usuń
  7. Bounty zawsze na propsie, szkoda że nie ma małych w ciemnej czekoladzie, przynajmniej ja nigdzie nie widziałem! Pozdrawiam!

    www.kulturaifetysze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem, to za granicą też nie ma tej wersji smakowej, niestety. To byłoby niebo.

      Usuń
  8. akurAT JA NABARDZIEJ LUBIĘ TWIXA A BOUNTY TAK SOBIE :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twix też dobry, ale dla mnie Bounty nie pobije.

      Usuń
  9. Bounty górą! Mam te same odczucia, bo MilkiWay i Mars są po prostu kiepskie, a Mars wręcz niesmaczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to żółwik.
      O Marsie napisałaś celowo 2 razy?

      Usuń
  10. Z tej mieszanki na Bounty zawsze się skusimy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mars i Twix były moimi ulubionymi batonikami z dzieciństwa. Marsa jadłem może z dwa lata temu, a Twixa jeszcze dawniej. Bounty mnie nie interesuje, bo nie jest wege. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Markowe cukierki w wersji mini, zawsze ok!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli Ci się podobają przepisy - skomentuj. Bądź na bieżąco - obserwując bloga!
Spam jest ignorowany i usuwany.