Nie było mnie przez (nie)długi czas, ale rok szkolny dobiega końca. Tyle w tym temacie, bo nie zamierzam co niektórych przygnębiać czy przynudzać.
Zanim zrobiłam sobie przymusową przerwę, pisałam o kuleczkach o smaku czekoladowo-malinowym jako jednym z rodzajów płatków śniadaniowych, promujących film ,,Angry Birds", które od maja można spotkać w co niektórych sklepach. To był pierwszy i nieostatni ich rodzaj do przedstawienia (a wcześniej spróbowania) na blogu. Obok kilku propozycji na pierwszy posiłek dnia znajdą się też przekąski w postaci żelków o m.in. owocowych smakach, batony oraz mleczko z ciasteczkową posypką.
Drugimi śniadaniowymi chrupaczami otwartymi przeze mnie były poduszki zbożowe z nadzieniem o smaku waniliowym. Na myśl przywiodły mi twarde jak kruche ciasteczka, ale pysznie chrupiące z płynnym wnętrzem płatki do nich podobne. Z naciskiem na podobne jak później się okazało.
Opakowanie z lekko zezowatymi ptakami jest skierowane głównie dla dzieci. Różowa "dziewczynka" zerka z niedowierzającą i nieco zdziwioną miną, skierowaną w stronę odbiorcy, reagując na żarty (?) żółtego koleżki. Wokół nich lewitują nadziane kremem kamienie. Kolory już lepiej wpływają na odbiór przez rozświetlenie jakoby promienie słoneczne padające na łąkę, na której wszystko się rozgrywa. Zastanawia mnie czy sceny przedstawiane na paczkach są takie same jak w filmie animowanym. Pewnie się przekonam niedługo. 450 g nietwardych, ani nie tak miękkich poduszek w kształcie kwadratów znalazło się w dość sporym, nienapompowanym powietrzem, a pojemnym opakowaniu, gdzie było ich ok. 3/4 pojemności. Niesamowity zaś był zapach zaraz po zajrzeniu do środka; coś pomiędzy prawdziwą wanilią poprzez cukier z jej dodatkiem aż do cukru o smaku wanilinowym. Najsilniejszy aromat uwolnił się właśnie po oderwaniu kawałka folii, gdyż z czasem ustępował.
Nie zważając na brak odzwierciedlenia podobnych płatków z dzieciństwa, irytującego włażenia okruszków w zęby i uderzającej słodyczy w pewnym czasie, to całkiem dobry wyrób. Chyba nawet potwierdza to fakt kupna już dwóch identycznych paczek. Trzeciej pewnie ni będzie, ale ile razy można jeść to samo. Może kiedyś.
Skład i wartości:
Znalezione: Lewiatan
Cena: 6,79 zł
Ocena: 4/6
Nie widziałam ich jeszcze w sklepach, ale przyznam szczerze, że uwielbiam płatki z nadzieniem waniliowym. Zwykle kupuję takie "no name" ;) Słodkie to do nieprzytomności, ale od czasu do czasu do mleka sięgam po takie smakołyki. Pozdrowionka cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńZ tego co zauważyłam to znajdują się w niewielu sklepach. Widziane podobno też w Społemie.
UsuńNigdy nie lubiłam jeść takich poduszek, więc pewnie i te by mi nie smakowały ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadał za takimi poduszkami. Lubiłam za to wszystkie inne płatki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłyśmy takie nadziewane poduszeczki ale tylko na sucho, bo strasznie nie lubiłyśmy tej ciapy jaka robiła się w mleku :/
OdpowiedzUsuńJa lubię taka ciapę z płatków kukurydzianych. :D
UsuńMnie i ta gra denerwuje i ten film, to na płatki nawet patrzeć nie będę :D
OdpowiedzUsuńho ho ho ... to dla mnie nowość ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam takich płatków ;P
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nawet czegoś takiego nie próbowałam wiec totalnie nie wiem nawet co mam napisać. :D Nie mam pojęcia jak to może smakować. Ale zmożowe płatki lubię i warianty waniliowe też, to może by mi smakowało.
OdpowiedzUsuńjakoś nie przepadam za płatkami z mlekiem pod jakąkolwiek postacią
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale mega lubię takie poduszeczki, są takie jakieś noo… urocze! :D
OdpowiedzUsuńKiedyś jak byłem dzieckiem to jadłem takie płatki z mlekiem na śniadanie. Teraz już nie kupuję ich, bo ja zamiast takich płatków lubię jeść musli lub owsiankę na mleku, które dostarczają szereg pełnowartościowych witamin i składników mineralnych oraz błonnika pokarmowego :D Pamiętam, że kiedyś były płatki śniadaniowe dla dzieci, które były sprzedawane wraz z jakimiś grami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo były właśnie płatki z Nestle.
Usuń