Pamiętacie jak rok temu wyszły na rynek czekolady spod marki Schogetten stworzone na podstawie popularnych deserów, których nazwy wzięły się od ciast z owocami? Przybrały nazwy genialnego malinowego sernika, czyli Raspberry Cheescake, jabłkowej tarty, czyli Apple Pie oraz poniższej, której nie dane mi było spróbować rok temu, jagodowej muffinki - Blueberry Muffin. Zapowiadał się powiew lata jesienią, kiedy siec sklepów z logiem płaza wyszła z inicjatywą. Zupełnie się tam nie spodziewałam limitowanych edycji kosteczkowych czekolad. Można powiedzieć, że spadły mi prosto z nieba. Czemu nie sprowadzono ich tam wcześniej, kiedy musiałam szukać limitek w innym, większym mieście? Obecna opcja bardziej mi się podoba.
Fioletowy jest moim ulubionym kolorem tuż za nieprzeniknioną czernią i ślizgońską zielenią, tym bardziej podobała mi się grafika na papierowym opakowaniu. Wszystko, zarówno babeczka jak i czekoladki z owocami unosiły się w powietrzu porwane gwałtownym wiatrem. Samo to zachęcało do spróbowania choćby jednej z osiemnastu kształtnych kosteczek z wygrawerowanymi gwiazdkami na szczycie. Zapach też był niczego sobie, niczym markowe, owocowo-kwiatowe perfumy (albo przynajniej woda perfumowana) bez nacisku na intensywność, lekkie.
Ciemna powłoka skrywała w sobie nadzienie w pudrowym, pastelowym fiolecie z jakimiś widocznymi, drobniutkimi elementami, które - jak się okazało - były pomarszczone i przypominały rodzynki z znacznie zmniejszonej wersji. Na szczęście nie dorównywały im swoją słodyczą, prawie jej pozbawione przez cierpkość. Nadal podejrzewam, ze to jagody. Towarzyszyły im cały czas okruszki ciasteczek, ale trzeba było się wczuć, aby poczuć ich maślaną kruchość. Dodatki zatopiono w nadzwyczajnie przyjemnym, delikatnym, owocowym kremie bez wyrazistego kwasku jogurtowego. Z tego wszystkiego czekolada była najsłodsza, porządnie mleczna, co dominowało nad wyrazistością kakao. Rozpuszczała się płynnie, szybko oraz przyzwoicie.
Nie oczekiwałam górnolotnej jakości, ale moje wymagania zostały spełnione. Nie porwała mnie sobą, może by to uczyniła, gdyby tylko zawartość owoców była nieco wyższa? Niemniej jednak czekolada zalicza się do tych jak najbardziej zjadliwych, co więcej dobrych, lecz nad powtórka bym się zastanawiała. Na pewno nie odwzorowała babeczki czy mufffinki z jagodami, to po prostu owocowo-jogurtowo (z naciskiem na to pierwsze) nadzienie. Aż dziwne, ze w poprzednim roku udało się to sernikowemu wariantowi i jabłkowemu poniekąd również. Skoro te wszystkie były całkiem niezłe, to być może czekoladowy wariant mnie nie zawiedzie.
Skład i wartości:
Znalezione: Żabka
Cena: 2,99 zł (promocja)
Ocena: 4/6
Nie przepadam za czekoladami tej marki ;P
OdpowiedzUsuńa w czym Ci podpadły?:D
UsuńBardzo ciekawe nadzienie, choć nie przepadam w czekoladach za tymi owocowymi ;) Chętnie bym za to zjadła jagodową muffinke :D
OdpowiedzUsuńspróbowałam, bo lubię czekoladę, ale specjalnie bym nie kupiła, ktoś musiałby mnie poczęstować :)
OdpowiedzUsuńPamiętam ją! Dla mnie jedna z najlepszych limitek :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, chętnie bym ją zjadła :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czekoladę tej firmy. Tej czekolady akurat nie jadłem. Muszę spróbować ją :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
Oj, ale mi smaka zrobiłaś :D
OdpowiedzUsuńmoje ulubione czekolady:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te czekolady, chociaż ta wygląda lekko podejrzanie :)
OdpowiedzUsuńPewnie gdybym ją jadła, to by mi smakowała, ale daleka jestem od samodzielnego zakupu - wolę inne czekolady :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńLubię te czekolady, ale o takim smaku jeszcze nie jadłam :) Chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, czy jadłam czekolady tej firmy, ale nadzienie bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekolady Schogetten, choć najbardziej te klasyczne smaki :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam o istnieniu takich smaków czekolad:)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię kolor fioletowy. Nie trafiłam nigdzie na tą czekoladę, tylko na standardowe wersje.
OdpowiedzUsuńO wow fantastyczna czekolada, na pewno super smakowała :)
OdpowiedzUsuńI kto by pomyślał, że takie pyszności limitowane można kupić w Polsce :)
Nie za bardzo smakował nam ten wariant ;)
OdpowiedzUsuńtego smaku nie jadłam, ale uwielbiam te czekolady <3
OdpowiedzUsuńSandicious
Bardzo lubię czekolady tej firmy.Akurat tej którą prezentujesz jeszcze nie jadłam 😊
OdpowiedzUsuńkocham czekolady tej marki ;D
OdpowiedzUsuńjadałabym! wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
nadzienie bardzo zachęca :D
OdpowiedzUsuń